Blog zostaje zamknięty tzn. nie będzie już dalej aktualizowany. Nie znika z internetu, ale raczej nie będą pojawiać się na nim żadne nowe przepisy.
Czemu? Nigdy nie szłam „z prądem“ lecz „pod prąd“. Pisanie bloga przestało być dla mnie wyzwaniem i radością, stało się normalnością, zwykłym zajęciem, a może pracą? Nieważne…
Idę dalej przed siebie i stawiam sobie nowe cele i wyzwania. Bo życie, to nie stagnacja lecz zmiany, chęć uczenia się, poznawania nowych rzeczy, sytuacji i poznawanie siebie w nowych sytuacjach.
Z tego miejsca DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM i KAŻDEMU z OSOBNA, za odwiedzanie tej strony, za zostawione komentarze i za gotowanie z moimi przepisami.