Sokowanie i Szejkowanie.

W tym roku zima zaskoczyła nie tylko drogowców. Zaskoczyła również mnie. Była wyjątkowo długa, mroźna, szara, ze śniegiem i deszczem na zmianę. Poczułam ogólne spowolnienie pracy organizmu. Metabolizm nie działał jak powinien i mimo iż wróciłam do treningów i biegania wciąż tkwiłam w czasie dojo. Miałam mało energi i byłam przemęczona. Moje ciało nie mogło się zdecydować czy jest już wiosna czy nadal trwa zima.

I stało się: zaproszenie na wesele znajomych, a kiecka zaścisła.

 

BUTELKI

W środę, nie tam że od poniedziałku, stawiając pierwszy krok z łóżka – wiedziałam że będzie to Dzień Wyzwań – zaczynam SOKOWANIE. Postanowiłam: 5 dni detoxu, a jak się uda to: 30 Dni Sokowania. Nasz mózg reaguje pozytywniej jak stawiamy mu krótkotrwałe wyzwania.

Do sokowania nie musiałam zbytnio przygotowywać się. Moje codzienne pożywienie obfituje w warzywa i owoce. Codziennie piję szejki owocowe i dużo wody, nie jem mięsa, nabiału i jajek. Unikam przetwożonego i śmieciowego jedzenia. Sokowirówkę już miałam, jeszcze tylko zakupy – jabłka, marchwka, seler, szpinak, gruszki, imbir, ogórki. Sokowanie to duży wyczyn dla organizmu więc trzeba do tego zagadnienia podejść bardzo odpowiedzialnie. Jeżeli spożywasz mięso i nabiał potrzebujesz 7-10 dni dni żeby przygotować organizm. Na ten czas powinieneś stać się weganinem. Trzy dni przed startem jedz tylko świeże warzywa i owoce, nie zapominając o piciu wody. Powoli wprowadzaj świeże soki. Faza wstępna spowoduje pobudzenie systemów odpowiedzialnych za mechanizmy wewnętrznego spalania.

Po co to robię? Chcę zresetować swój organzim, oczyścić. Dostarczyć mu zastrzyk czystych wartości odżywczych, ale także dać zasłużony odpoczynek zmęczonemu ciału, odciążyć system trawienny. Jest to czas dla organizmu na wyrzucenie odpadów i przeorganizowanie się.

Najgorsze były pierwsze 5 dni. Spowolniona praca umysłu, poddenerwowanie, rozbicie, dekoncentracja, myśli wątpiące, wyostrzony węch. Wredna, głodna jędza. Aczkolwiek nauczyłam swoje ciało i mózg, że głód nie może sterować moim nastrojem. Po pięciodniowej szarpaninie, wyłączyłam uczucie głodu i nastąpił okres przystosowania, uspokojenia. Weszłam w rytm sokowania.W porach moich stałych posiłków, musiałam pić więcej wody. Biegałam, ćwiczyłam, chodziłam na treningi. Wydalanie toksyn z organizmu w trakcie sokowania jest bardzo istotne, ale to ile tego wydalał mój organizm było dla mnie samej zaskoczeniem. Po bieganiu, po nogach ciekł mi pot. Po treningach, wychodziłam jak z pod prysznica !

Wyzwaniem było przygotowywanie posiłków dla Niego i siadanie razem przy stole. On z domową pizzą na talerzu, ja ze szklanką soku. Dałam radę dzięki dużemu wsparciu z jego strony !

Rano, po przebudzeniu wypijałam szklankę wody z cytryną. Do pracy zabierałam 500ml szejka owocowego na bazie wody, litr wody filtrowanej oraz litr świeżego soku, który przechowywałam w lodówce. Po powrocie do domu wypijałam kolejny litr soku. W soboty i niedzielę, jeżeli wyjeżdżałam za miasto zabierałam ze sobą szejk owocowy i wodę.

Moje ulubione Soki:

– Jabłko – Ananas – Gruszka

Świeży, wyciskany na zimno, sok z Pomarańczy

– Burak – Jabłko – Marchewka – Imbir

– Marchewka – Jabłko – Seler

– Szpinak – Seler – Ogórek

WIR

Moje grzechy w trakcie sokowania: KAWA – musiałam wypić przynajmniej 5 łyków, aby głowa nie opadła na biurko w pracy. Zjadłam kawałek miąższu z młodego kokosa i oblizałam palce po krojeniu awokado.

Z perspektywy czasu 30 dni sokowania nie jest trudnością, trudne jest z niego wychodzenie. Jest to sprawa kluczowa, należy zachować reżim i wprowadzać produkty stałe bardzo ostrożnie. Organizm usuwa złogi i regeneruje tkanki na długo po oficjalnym zakończeniu sokowania. Jest wtedy szczególnie podatny na czynniki szkodliwe. Wychodzenie z 30 dniowego sokowania powinno trwać około 8 – 9 dni. Przez pierwsze 3 dni nie rezygnujemy z soków. Drugiego dnia do naszego jadłospisu dodajemy szejki owocowe robione na bazie wody i namoczone w wodzie śliwki. Jedz je powoli, długo przeżuwaj w ustach, mieszając ze śliną. Śliwki pobudzą pracę jelit. Pij dużo wody i wodę ze śliwek. 4 i 5 dnia włącz soczyste owoce, nie rezygnuj ze świeżo wyciśniętych soków. 6 dnia włącz sałatki z warzyw liściastych. 7 i 8 dnia możesz wprowadzić stałe proste posiłki. Po zakończeniu 8 dnia można powoli wprowadzić gotowaną żywność. Powinniśmy jednak postawić na prostotę pożywnienia – nie powinniśmy przesadzać z solą, cukrem ani z tłuszczem. Należy pamiętać, że posiłki nie powinny być obfite, w związku z tym, że żołądek po sokowaniu jest obkurczony, więc nie może przyjmować posiłków, jakie jadaliśmy wcześniej. Jeżeli tej reguły nie będziemy przestrzegać to może to doprowadzić do bólów brzucha i niedrożności jelit.

SZKLANY

 

Co się zmieniło? W ciągu ostatnich 30 dni nauczyłam się słuchać swojego ciała i poznałam lepiej samą siebie. Stałam się dość zasadnicza i wiele osób to odczuło. Jest to dobra terapia dla duszy, czas na poukładanie zagmatwanych myśli. Zamknięcie spraw, które wisiały w próżni, a zarazem odsłonięcie nowych możliwości, które do tej pory były nie osiągalne. Wszystko jest tylko stanem umysłu, który sam sobie wyznacza limity i dokarmia strach. No i oczywiście nie pominę straconych kilogramów – 11KG. Czuję się lżejsza, moja skóra stała się gładsza, delikatniejsza. Uczucie chronicznego zmęczenia zniknęło.

 

„Kiedy masz jasno uświadomiony cel, nie potrzebujesz dyscypliny.

Rzeka płynąc ku morzu, sama ogranicza swe brzegi, tworzy swoje łożysko”

– Anthony de Mello – “Przebudzenie”.

 

 

 

ps. Masz pytania – chętnie odpowiem 🙂

 

Serdeczności,

Mithik logo flat copy

“Wszelkie kopiowanie zdjęć i opisów autorstwa MITHIK będzie zgłaszane odpowiednim organom zgodnie z obowiązującymi przepisami: Kopiowanie, przetwarzanie, powielanie w całości lub w części treści opisu, zdjęć oraz wszelkich elementów graficznych a także przechowywanie w systemach wyszukiwania, umieszczanie na innych stronach www, przekazywanie, przesyłanie czy udostepnianie innym osobom wyżej wymienionych elementów bez zgody właściciela i autora jest zabronione.”

4 uwagi do wpisu “Sokowanie i Szejkowanie.

  1. Witaj ponownie Magdo.
    Czy moglabys napisac mi jak wygladaly Twoje posilki w ciagu 30 dni sokowania?
    Ile razy dziennie pilas soki i w jakich ilosciach?
    Czy spozywalas tylko soki czy tez koktajle (geste zmiksowane) owocowe lub warzywne?
    Ja takze mam niedoczynnosc tarczycy-czy powinnam unikac jakichs warzyw lub owocow?
    Moze moglabys mi opisac-dla przykladu-co pilas przez jeden przykladowy dzien?

    Z gory dziekuje i pozdrawiam😀

    1. Witam Edyto,

      W ciągu 30 dni posiłkiem były tylko soki lub szejki owocowe na bazie wody. Rano wypijałam szklankę wody z cytryną + 1 szklankę (250 ml) świeżego Soku. Do pracy zabierałam 1 litr wody + 1 litr świeżego soku + 500 ml, później już tylko 300 ml, szejka owocowego na bazie wody. W pierwszej kolejności wypijałam Sok. Przelewałam do 300ml szkalnej butelki, a resztę przechowywałam w lodówce. Jak czułam że byłam głodna, pijałam sok lub wodę. Jeżeli kończył się sok, piłam szejk owocowy. Jeżeli robiłam się głodna, a mój sok i szejk się skończył kupowałam świeży wyciskany sok. Po powrocie do domu wypijałam kolejny 1 litr soku. Oczywiście nie wypijałam go tzw. duszkiem, tylko powoli, mieszając ze śliną. Przykładowy dzień: Rano: Szkalnka wody z cytryną + Szklanka (250ml) świeżego soku z pomarańczy + Pomiędzy 9.00-17.00: 1 litr Wody + 1 litr Soku (Marchewka + Jabłko + Seler) + Szejk Owocowy (1 Mango + 1 Banan + Woda) + Po powrocie z Pracy: 1 Litr Soku (Burak + Jabłko + Marchew) + Woda. Jeżeli po Pracy szłam na trening, wypijałam szejka owocowego: 2 Banany + Truskawki lub Jagody + Woda.
      Przy niedoczyności tarczycy powinnaś unikać: GLUTENU i SOJI i wszystkiego co od niej pochodne czyli tofu, sos sojowy; Świeżego Brokuła, Świeżego Kalafiora, Świeżej Kapusty, Jarmużu, Brukselka, Orzeszków Ziemnych i Orzeszków Pini. Pamiętaj o suplementacji Jodu lub jedz KELP – wodorosty. Jeżeli masz więcej pytań pisz, chętnie odpowiem ! Pozdrawiam !

  2. Fantastyczny blog!!!
    Od 1994 roku mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy ( obecnie bardzo modne Hashimoto). Ponoć i tak choroba była zbyt późno wykryto, ale walczę 😉 Obecnie Letrox 150 i po raz pierwszy od 22 lat lekarz przepisał mi suplementy i zaproponował odstawienie nabiału, glutenu i soi. Łykam Cynk, Selen, Vit D3 i K2.
    Ale lekarz nie wspomniał nic o jajkach. Mam wykluczyć mleko i jego przetwory. Po jajkach czuję się dobrze. Proszę powiedz dlaczego wykluczyłaś jajka?
    Twój blog będzie dla mnie stałą lekturą ;)) Bardzo się Cieszę, że udało mi się na niego wpaść ;))
    Serdecznie pozdrawiam
    Stella

    1. Stella,
      Dziękuję za miłe słowa odnośnie bloga i również się cieszę, że tu zaglądasz :). Jeżeli chodzi o jajka, to sama je wykluczyłam ze swojego jadłospisu, nie było to zalecenie żadnego lekarza. Nigdy nie przepadałam za smakiem jajek. Odnośnie Tarczycy,(popieram, lekarza,który zalecił odstawić nabiał,gluten i soję) to do listy suplementów dodałabym też dobrej jakości CHLORELLĘ, Vitaminę C, Magnez i Probiotyki. Dużo ciekawych wpisów na temat Tarczycy znajdziesz u PEPSI ELIOT. Polecam jej bloga, sama tam często zaglądam. Link tu: http://www.pepsieliot.com/nie-mysl-ze-gdy-twoje-tsh-jest-w-normie-to-na-pewno-nie-masz-problemow-z-tarczyca/.
      Pozdrawiam.

Dodaj komentarz